Zerkam na inne blogi i na większości z nich prym wiodą wpisy zahaczające o temat walentynek. Dowiedzieć się można co kupić ukochanemu/ukochanej, co podać do jedzenia, jaki romantyczny film obejrzeć, jak wyznać miłość w szczególny sposób itp.
BLA BLA BLA
Na tym blogu walentynek nie będzie, bo:
1. to nie jest polskie święto - niedługo może będziemy jeszcze obchodzić Święto Dziękczynienia, co?
2. św. Walenty wsławił się bardziej tym, że uzdrowił z epilepsji chłopca, w wyniku czego, rodzina tego chłopca przyjęła wiarę chrześcijańską
3. dla zakochanych dzień wyznawania sobie miłości powinien być obchodzony codziennie, a jakiegoś 14 lutego...
Ot. Tyle komentarza.
Zawiedzionych brakiem różowych serduszek, zdjęć czule obejmujących się par i przytulających się zwierzątek - serdecznie pozdrawiam :)
A ja będę przekorny i powiem Ci, że lubię Cię i masz swoje miejsce w moim sercu.
OdpowiedzUsuńI kto to może być?
Ja. :)
No ale serduszka Ci nie dam rady wstawić.... Przynajmniej w tym miejscu.
a ja tak wypatruję maila od Ciebie i nic... :D
OdpowiedzUsuńPomieszało mi się, tylko o linku przesłanym na stronę pamiętałem. Byśmy sobie czekali. Mea culpa. Obiecuję poprawę.
OdpowiedzUsuń